wtorek, 9 kwietnia 2013

Imagin z Harrym


Szłam nie wiedziałam co robić . Byłam ubrana w to (http://www.polyvore.com/hint_mint/set?id=72238487) a mój make-up był rozmazany. Byłam gdzieś na przedmieściach Londynu nie miałam pojęcia gdzie idę . Stanęłam na chodniku na moście. Tamtędy rzadko ktoś jeździł. Rozmyślałam płakałam dlaczego mnie to spotyka. Dziś rano było wszystko okej. Było super ,byłam pełna życia . Rano jak zawsze poszłam pobiegać do parku . To co tam zauważyłam zamurowało mnie. Schowałam się i wszystko obserwowałam. To był mój chłopak Tary. Kochałam go byliśmy ze sobą 4 lata. Stał przy fontannie z jakaś dziewczyną.  Na powitanie dał jej bukiet czerwonych róż i buziaka w usta. Ta sytuacja była jednoznaczna. Cały czas trzymał ją za ręce i pocałował . Nie miałam już siły. Napisałam tylko sms: „Jak ty mogłeś, ja cię tak kochałam, nie mogę na ciebie patrzeć. Brzydze się tobą. Nigdy więcej nie chce cię widzieć na oczy i uwierz mi ty też nigdy mnie nie zobaczysz”. Wysłałam. On otworzył sms-a, a ja przeszłam obok niego ale on miał to gdzieś, dalej całował tą dziewczynę. Jak ja mogłam go kochać. Skończyłam myśleć , zaczęłam działać. Cała ja i mój rozmazany make-up mówiły same za siebie. Wstałam i oniemiałam nic do stracenia. Przełożyłam nogę za barierkę , a tu jak na złośc jechał jakiś samochód. Zatrzymał się i wybiegło z niego 5 chłopaków. Ja nie zwracałam na nich uwagi, patrzyłam się w tafle wody.
-Dziewczyno stój – krzykną lokowaty
-Zostawcie mnie proszę ! Nie mam już nic do stracenia – powiedziałam
- Proszę nie skacz – krzykną Niall
Zaczęłam się trząść , myśleć. Nie zdołałam nic powiedzieć bo ktoś złapał mnie za ręke.
- Chodź , pomogę ci – powiedziała mulat
Zrobiłam co kazał. Stanęłam z powrotem na chodniku. Płakałam i przytuliłam się do niego.
-Hej ja jestem Louis. To jest Liam, Harry, Zayn i Niall.
-Miło mi . Jestem [T.I.] . Sorki ja już musze iść- powiedziałam
-Nie ty tu zostajesz. Jeszcze zrobisz coś głupiego. Musisz pojechać do nas i ochłonąć. – powiedział Harry
Nie mogłam nic powiedzieć, pokiwałam głową. Wsiadłam do auta, na szczęście było 7-osobowe. Ja i Harry siedzieliśmy ma środkowych miejscach. Ja dalej się nie odzywałam, patrzyłam się w okno i po mojej twarzy leciały łzy. Wszyscy co chwile na zmianę się na mnie patrzyli jakby z troską i współczuciem. Ja wiedziałam że są to członkowie zespołu One Direction. Którego byłam fanką, ale w tej chwili to nie miało dla mnie znaczenia. Po 30 minutowej podróży dojechaliśmy na miejsce. Była to willa z ogrodem i basenem. Weszliśmy do środka, zaprosili mnie do salonu. Usiedliśmy na kanapie i zaczęli mi zadawać pytania:
-Powiesz dlaczego stałaś na moście i chciałaś to zrobić?- zapytał Harry
Przez chwile nie chciałam odpowiadać. Harry był moim ulubieńcem z „1D” . Podobało mi się to z jaką troską na mnie patrzył jednak, nie liczyłam na nic więcej. Zaczęłam im opowiadać o tej dzisiejszej historii w parku a na koniec powiedziałam :
-Ale ja już musze iść…..-powiedziałam ze łzami w oczach po tym co mi zrobił.
-Nie, poczekaj przenocuj i nas. Jest już późno.-zaproponował Harry
-No dobrze musze ochłonąć.- powiedziałam
-Choć będziesz spała tak jakby w pokoju gościnnym- powiedział Harry
-Dobrze tylko musze iść do łazienki się trochę odświeżyć – powiedziałam
-Okej chodź zaprowadzę cię do toalety – powiedział Zayn.
Niedługo potem poszłam spać.
[Następnego dnia]
Ubrałam się w to(http://m.ocdn.eu/_m/84f325cd6b488998e132c8c36f9a327a,62,37.jpg ) i rozpuściłam włosy. Wstałam ale chyba wszyscy spali. Nie chciałam być wścibska, ale zauważyłam w salonie pianino. Kochałam grać, a że chciałam zapomnieć o moim byłym to spróbowałam. Więc usiadłam i zaczęłam grać. Fortepian stał przy oknie a promienie słoneczne pięknie go oświetlały , a za oknem był piękny ogród. Grałam i śpiewałam „They don’t know about us”. Nie zwracałam na nie uwagi.
[Na  piętrze chłopców]
Wszyscy stali i w jednej chwili wyszli :
-Co się dzieje?- zapytał Lou
-Ktoś siedzi na dole i gra na twoim fortepianie Harry- powiedział Niall
- To pewnie [T.I.] , jaki ona ma talent.- powiedział Harry
-Chodźcie po cichu jej posłuchać –powiedział Liam
Zeszli na dół i weszli do salonu. Dziwo ich nie zauważyłam. Gdy skończyłam usłyszałam oklaski
-Łał przestraszyliście mnie – powiedziałam
-Dziewczyno masz talent- powiedział Zayn
-Dzięki zawsze gram jak chce o czymś zapomnieć
-Zgodzisz się teraz z nami zaśpiewać?- zapytali
-Tak jak chcecie mogę grać na pianinie lub jeśli macie gitarę to też- powiedziałam
-Ty nawet na gitarze umiesz grać?- zapytał Niall
-Tak i jeszcze na kilku innych instrumentach, jestem także studentką na akademii muzycznej.
-Łał jesteś niesamowita. To najlepsza akademia w W. Brytani – powiedzieli
-Dobrze więc zaczynajmy. Ja biorę pianino.
-Mogę zagrać z tobą- zapytał Harry
-To twoje pianino więc tak.- powiedziałam
Śpiewaliśmy Little Things. Ja i Harry cały czas się na siebie patrzyliśmy, myślałam że wpadłam mu w oko.
-Jesteście cudowni, dziękuję- powiedziałam
-A teraz kto chce coś jeść? Chętnie cos przygotuje, uwielbiam gotować
-Po prostu ideał kobiety- powiedział
Niall podszedł i przytulił mnie- Poprosze coś dobrego – poweidził
-Oczywiście a wy – zapytałam
-Jesteś kochana. My też poprosimy- powiedzieli
-Dobrze ide do kuchni
[szepty chłopców]
-Stary kiedy jej powiesz?- zapytał Zayn
-Co powiem?- zapytał
-To że ją kochasz….-powiedział Niall
-Nie mam pojęcia jak jej to powiedzieć….- powiedział Harry
[W kuchni]
-Gotowe!- krzyknęłam
-Już idziemy…- powiedzieli
Przygotowałam dla nich dania z Polski
[20 minut potem]
-Było pysze. Dziękujemy- powiedział Harry
-Niema za co  - powiedziałam
- [T.I.]  ja ,Liam, Zayn i Lou musimy jechać po zakupy. Niall z tobą zostanie.- poweidziła Harry
-Dobrze. Dziękuje- powiedziałam
[5 minut potem]
-Wychodzimy! – krzyknęli a ja dałam każdemu buziaka w policzek.
-Niall może oglądniemy film?- zaproponowałam
-Okej . A mogę ja wybrać?- zapytał
-Oczywiście a co proponujesz? – powiedziałam
-Może mam dziwny pomysł „Kac Vegas”
-Jeśli chcesz to jasne. Ja ide przynieść popcorn i picie- powiedział
-Dziękuje. Jesteś kochana- powiedział
Zaczęliśmy oglądać film. Był fajny ale Niall nagle zaczał gadać:
-[T.I.] a co myślisz o Harrym?- zapytał
-A co? – zapytałam
- No bo on……no- zaczął
-Lubi mnie- powiedziałam. Niall zrobił mine typu WTF.
-Co ale jak? – pytał
-Niall ja to widze, wiem. A pyzatym nie umiecie szeptać- powiedziałam i zaśmiałam się
-To co zrobisz?- zapytał
- Niall niewiem. Nie mam pojęcia, oczywiście ja też go lubie, ito bardzo ale..- przerwał mi
-Ale ty go nie kochasz?- powiedzieli
cz.2
-Kocham ale niewiem czy jestem gotowa, po tym co ostatnio przeżyłam
-On chce ci to dziś powiedzieć. Co zrobisz? – zapytał
- Niewiem chce się zastanowić odpowiedź dam mu wieczór, tylko załatw żebyśmy mogli być sami okej?
-Oczywiście. Dziękuje, ale nie wiesz jak mu na tobie zależy.
-Wiesz że musze się zastanowić- powiedziałam
-Ale obiecaj że będę mógł być świadkiem na waszym ślubie– powiedział
-Niall! – krzyknęłam i walnęłam go poduszką
-Teraz ja ci oddam- krzykną
-Wiesz że ty się podobasz mojej koleąznce Martynie?
-Mów dalej…- powiedział
-Jak chcesz to dam ci do niej numer mieszka nawet niedaleko. Raz w liceum jak słuchałyśmy waszej piosenka i siadła na ławce oparła się o ściane i powiedziała :
„Niech mi się przyśni Niall i kanapka” a ja do niej :
„Jeju ty na serio pasujesz do Nialla” Wtedy obie wpadłyśmy w śmiech. Jest naprawde świetną dziewczyną, pasowaliście do siebie.
-Błagam cię daj mi jej numer….- powiedział Niall
-Już dobrze pisz : 635-736-435(przypadkowy numer) . Ciekawe czy uwierzy że ty dzwonisz. Okej na czym skończyliśmy aha….- i uderzyłam go poduszką. Biliśmy sie jeszcze przez 30 minut.
-Niall teraz do niej zadzwoń i się umów. Chyba że chcesz żebym to ja zrobiła.
-Ale nie mogę cię tutaj samej zostawić.
-Poradze sobie dzwoń.- Napisałam sms-a do niej żeby czekała bo mój kolega chce się z nią umówić
]5 minut potem]
-[T,I,] zgodziła się. Jak ja cie kocham – krzyknął i mnie podniósł
-Spoko misiek idź już nic mi się nie stanie.Zastanowiłam się już co do Harrego- powiedziałam-Już wiem co mu powiem.
Wyszedł. Wzięłam gotare do ręki i zaczęłam śpiewać Sumer Love. Chłopcy weszli i jak zawsze podsłuchiwali.
-[T.I.] jesteś lepsza od nas. – powiedział Harry
-Nie no coś ty. – powiedziałam
-A gdzie Niall? – zapytał Niall
-Powiedział że mi ufa, że na pewno nic sobie nie zrobie itd….a ja mu pozwoliłam wyjść.- powiedziałam
-A obiecał że cie nie zostawi- powiedział Zayn
-Spokojnie jestem duża poradziłam sobie- powiedziałam
Usłyszeliśmy jak ktoś otwiera drzwi. To był Niall i Martyna.
-O cześć {T.I.}! Dlaczego nie dzwoniłaś i chciałaś się zabić do cholery! – krzyknęła na mnie i przytuliła
-Nieważne już jest dobrze.-powiedziłam a ona szepła mi do ucha” Dziękuje ci za Nialla’. I wróciła w objęcia Nialla. Gdy wieli już wychodzić z pokoju on odwrócił się  i powiedział:
-Pamiętaj co mi obiecałaś- powiedział
-Pamiętam misiek idź już- odpowiedziałam
-Co mu obiecałaś? – zapytał Lou
-Nieważne.- zaśmiałam się i poszłam robić sobie kawe.
[20minut potem]
Usłyszałam krzyk z góry:
-[T.I.] mam ci pomóc to zrobić, czy wreszcie sama zaczniesz działać- krzyknął Niall
-Obiecałam to zrobie! Nie wydzieraj się- powiedziałam- Nie śpieszy mi się!
Do pokoju wbiegł niall. Popatrzył na mnie potem na chłopców i zaczął monolog :
-Harry bo {T.I}…- zaczął
-Niall zamknij się! Obiecałam to zrobie. Jak powiesz to ci nigdy nie zrobie jedzenia
-No dobra ale masz czas do jutra bo inaczej wygadam
-Dobrze idź już do Martyny. Na pewno się niepokoi. O poczekajcie mam sms-a .- był od Martyny : A…. już wiem ty kochasz Harrego xx…. Kocham J .
-Niall zabije cie, jej też powiedziałeś!- krzyknęłam
-Halo my dalej nie wiemy o co chodzi- powiedział Harry
-Nieważne dowiecie się potem. A ty Niall uciekaj do Martyny. [5 minut potem]
Napisałam sms-a od Nialla: Obiecałeś że weźmiesz z tąd wszystkich oprucz Harrego żebym mogła mu powiedzieć” . Odpisał : ‘Poczekaj coś wymyśle”. Przez chwile się nie odzywaliśmy. Harry dziś chciał mi powiedzieć to samo co ja. Nagle Niall i Martyna zeszli na dół i powiedzieli :
-My idziemy do kina. Idziecie z nami? – zapytała Martyna
-Ja nie mam chumoru zostanę tu- powiedziałam i  mi ałam nadzieje że Harry też tak zrobi.
-Ja tez chce zostać- powiedział Harry
-Czyli rozumiem że wszyscy inni idą- powiedział Niall
-Okej to my idziemy. Pa [T.I.]- powiedziała Martyna i przytuliła mnie.
Zostaliśmy sami, niewiedziałam jak to powiedzieć. Wlączyliśmy komedie, oboje nie wiedzieliśmy jak zacząć .Dostałam sms-a :
-O sms poczekaj chwile- powiedziałam. Treść sms-a przeczytałam na głos : od Troja. Kocham Cię, błagam wróc do mnie wiem że jestem zwykłym dupkiem, błagam wybacz mi. Harry miał łzy w oczach. Wyszedł z pokoju. Ja w tym czasie napisałam Troyowi: Straciłeś swoją szanse, wybaczam ci , ale nie zbliżaj się do mnie, Kocham kogoś innego.;
Pobiegłam za Harrym był zamknięty w pokoju i niechciał mnie wpuścić. Zadzwoniłąm do Nialla żeby wszyscy szybkamprzyszli bo niewiem co się dzieje. Płakałam. Kiedy wszyscy przyszli dali mi klucze zapasowe do pokoju Harrego. Weszliśmy a Harry stał na stole z liną wokół głowy .
-Harry nie rób tego! – krzyknęłam
-Stary wysłychaj jej!- krzyknął Zayn
-[T.I.] nie podchodzi bo to zrobie- powiedział Hazza
-Powiesz dlaczego?- zapytał. Wszyscy się na mnie patrzyli.
-Bo ty nie chcesz mi dać szansy- powiedział
-Skąd ci to przyszło do głowy?- zapytałam
-Z twojego sms-a od Troja, ty jego kochasz!
-Harry to nieprawda. Niall może potwierdzić co chciałam ci dziś powiedzieć- krzyczałam ze łazami w oczach.
-Kłamiesz to nieprawda- powiedział. Ja wziełam telefon do ręki i podeszłam do Harrego
-Harry widzisz co napisałam w sms-ie. Zaczełam szeptać :
Już wiesz że cie kocham> Proszę zejdź ze stołu- wziełam go za ręke i zeszłam ze stołu. Znowu szeptam: Już wiesz że cie kocham?
-Teraz już wiem.- wtedy mnie pocałował . Wszyscy bili brawo z dwóch nowych par: Martyny i Nialla a także Mnie i Harrego
[Rok potem]
Dziś jesteśmy szczęśliwi. Mieszkamy razem, ja zaczęłam zawodowo śpiewać. Niall oświadczyła się Matrynie, a ja………dzisiaj stane się panią Styles.Moja suknia wyglądała tak: http://www.bellissima.pl/_files/_kolekcje/mori_lee/2415_1.jpg , a włosy były upięte tak: http://slubowisko.pl/files/userslibraryphoto/1289821533_36e56_m_950_600_0_0_0_0_0_0_0_65408e72c9489077fdfb2bbfab0240b2.jpg Razem z Harrym powiedzieliśmy sobie „Tak”. Już zawsze będzie dobrze.
[Dzień potem}
Dziś znowu tu jestem, na tym samym moście. Jestem ubrana tak: https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBC_6h_pa236kzEP57SOi8lUhobS9pwMRF06ixh5I9zJsYkj7BuRd0rKOzKsTzFyedTfW9GL81wVkMR4SdAAruynaAg2JsZqa9GaCYvzdKlPICkOgrEqUgGA0Km_QiJY6YQ9FjlqBHiJfN/s1600/zestaw+4.jpg   (mieliśmy jechać na bal) Zawiesiłam na nim kłudkę w kształcie serca z imionami [T.I.] i Harry. Patrzyłam się w zachód słońca który odbijał się w tafli wodnej i rozmyślałam na dmomim wspaniałym życiem Z włosów wypięłam kwiat i wrzuciłam go do wody, pięknie po niej płyną. I pomyśleć że ją wtedy tu mogłam się zabić a spotkałam miłość mojego życia. W tamtej chwili przyglądali mi się chłopcy i do mnie podeszli. Okazało się że na to wszystko patrzyli.Harry dał mi bukiet białych(moich ulubionych) róż.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz